Dnia 26 września 2018 roku klasa VIII oraz III Gimnazjum, wraz z opiekunami, udała się na wycieczkę do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, a następnie do obozu Birkenau, oddalonego od Auschwitz o 3 kilometry.
Auschwitz–Birkenau stał się głównym symbolem Holocaustu. To były kompleks obozów koncentracyjnych i zagłady, wybudowanych i eksploatowanych przez III Rzeszę na ziemiach polskich, najechanych przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej. Kompleks ten jest świadkiem okrutnego terroru i niewyobrażalnej zbrodni ludobójstwa.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od przejścia przez słynną bramę obozu macierzystego z napisem ARBEIT MACHT FREI – PRACA CZYNI WOLNYM. To przez nią więźniowie wyruszali na kilkunastogodzinne dni katorżniczej pracy.
Dalej widzieliśmy baraki obozowe, w których dzisiaj znajdują się wystawy tematyczne. W każdym z nich można poznać inną część historii obozu, dowiedzieć się więcej o życiu więźniów, zobaczyć rzeczy osobiste, które po nich zostały: garnki, protezy, pędzle do golenia czy buty. Na ścianach bloków obozowych obejrzeć można zdjęcia niewielkiego procenta więźniów, a w ogromnej księdze zobaczyć zapisane imiona wszystkich osób, które zginęły w Auschwitz.
To, co na pewno jeszcze bardziej przytłacza i co zobaczyliśmy, była wizyta w bloku nr 11. Mieścił się w nim obozowy areszt. Niewiele osób przezyło pobyt w nim. Okresowo przetrzymywani tu byli tzw. więżniowie policyjni, głównie Polacy. Większość rozstrzelano. W podziemiach, latem 1941 roku, Niemcy dokonali pierwszych prób uśmiercania gazem „Cyklon B”, który później wykorzystali do masowej zagłady, przede wszystkim Żydów.
Tuż przy tym bloku znajdowała się ‘Ściana Straceń’, pod którą wyprowadzano skazańców na egzekucje. W latach 1941-43 esesmani rozstrzelali tam kilka tysięcy osób. Ginęli tu głównie polscy więźniowie polityczni, przede wszystkim przywódcy i członkowie organizacji konspiracyjnych. Egzekucje wykonywano także na Polakach przywożonych spoza obozu z wyrokiem śmierci, w tym zakładników ujętych w ramach represji za akcje polskiego ruchu oporu. Znane są przypadki rozstrzeliwania więźniów innych narodowości – Żydów i radzieckich jeńców wojennych. Ściana została rozebrana w 1944 r., jeszcze w czasie istnienia obozu, co nie oznaczało zaprzestania egzekucji.
Ostatnia część naszego zwiedzania w Auschwitz I przywołała chyba najokrutniejsze emocje. Chodzi o krematoria, gdzie żadne słowa nie są w stanie opisać doświadczonych emocji.
Dalej udaliśmy się do obozu Birkenau w Brzezince, który był przede wszystkim miejscem masowej eksterminacji, największym niemieckim obozem zagłady. To tutaj zginęła przeważająca liczba ofiar KL Auschwitz – ponad milion osób. Tu były specjalnie zaprojektowane i wzniesione zespoły komór gazowych z krematoriami.
Skazani na zagładę Żydzi byli tutaj dowożeni transportami kolejowymi, w wagonach towarowych, w okropnych warunkach. Do połowy 1944 roku końcowym przystankiem transportów była tak zwana Judenrampe, umiejscowiona wzdłuż głównej linii kolejowej pomiędzy Auschwitz I a II. W 1944 roku tory doprowadzono do obozu, aby przyspieszyć akcję zagłady. Wiele transportów było kierowanych w całości do komór gazowych. W zależności od potrzeb stosowano tzw. selekcję i wydzielano więźniów do pracy przymusowej lub do zbrodniczych eksperymentów medycznych, co na jakiś czas pozwalało im zachować życie. Natomiast pozostali – starcy, chorzy oraz dzieci – byli uśmiercani gazem bez wyjątku.
Zwiedzanie byłych niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych jest trudnym przeżyciem. Coś ściska w piersi, ręce drżą, wilgotnieją oczy. Wizyta w takich miejscach zmienia cząstkę nas samych. I jest to cenna zmiana.